26.04.2011

Syrop z mniszka lekarskiego - przepis drugi lepszy

Mniszek lekarski kwitnie teraz tak, że oczy bolą, więc niezrażona pierwszym niepowodzeniem postanowiłam sprawdzić przepis, który znalazłam na stronie Nastrojowy Ogród . Dziś przed południem udałam się ekologicznie, bo na rowerze na odpowiednie tereny i zebrałam około 2 dużych szklanek kwiatów. Muszę przyznać jeszcze, że znalezienie mniszka lekarskiego na terenach czystych było dla mnie dość trudne, bo jak zauważyłam najwięcej go było w okolicy szos i na trawnikach miejskich, a tam gdzie czysto to i mniszka mniej.


No ale udało się. Tak jak wyczytałam wcześniej zostawiłam kwiaty na godzinę w misce - coby wszyscy ich mieszkańcy oddalili się, a po upływie mniej więcej tego czasu przystąpiłam do żmudnej pracy "obierania" na świeżym powietrzu. Słoneczko grzało dziś uczciwie,  więc uczciwie mnie opaliło :o). Płatki można wyskubywać ręcznie albo nożykiem odcinając zielone "szypułki".


Z dwóch szkalnek kwiatów otrzymałam jedną porządną szklanę samych płatków. Potem wyczytałam, że powinnam je opłukać, więc delikatnie opłukałam chłodną wodą, na sitku.

Płatki mniszka przełożyłam do garnka, dodałam pokrojoną w cząstki pomarańczę,  wcześniej wyszorowaną i sparzoną, a następnie zalałam dwoma szklankami wrzątku, żeby czas gotowania ograniczyć do minimum i nie wygotowywać witamin. W przepisie, na którego podstawie przygotowywałam co prawda nie było mowy o zalewaniu wrzątkiem - to moja inicjatywa.
Wywar gotowałam pod przykryciem przez około 10 minut od momentu "zabulgotania".


Po 10 minutach odcedziłam sam wywar przez sitko i ręcznik papierowy (można użyć też filtrów do kawy). Do wywaru dodałam sok z całej cytryny i cukier - około 3/4 dużej szklanki (takiej jak na wcześniejszym zdjęciu). Według przepisu powinnam była dodać 1,5 szklanki ale wydawało mi się to naprawdę za dużo. I zagotowałam, trzymając na ogniu aż cukier się rozpuści. Gorący syrop znalazł teraz swoje miejsce odpoczynku w czyściutkich, wyparzonych butelkach.

Po spróbowaniu taka mniejsza ilość cukru wydaje mi się wystarczająca. Dzięki dodaniu pomarańczy i cytryny owoce te dominują smakiem. Dzięki temu smak "zielska" jaki dominował w moim poprzednim syropie zniknął i na to miejsce pojawił się lekki uszlachetniający posmak. Przy takiej ilości cukru syrop nadaje się tylko do rozcieńczania wodą lub do mieszania na z herbatą.

może to fajny prezent na Dzień Matki, który już wkrótce

Składniki mojego syropu:
1 duża szklanka płatków mniszka lekarskiego
2 duże szklanki wody przefiltrowanej
1 pomarańcza wyszorowana i wyparzona
sok 1 jednej cytryny
3/4 dużej szklanki cukru



Można wypijać profilaktycznie kilka łyżek w/w syropu dziennie. Spróbowałam mój syrop z herbatą - rzeczywiście samkuje podobnie do miodu.

Właśnie znalazłam przepis na mniszkowy miód. Sprawdzę jak tylko nazbieram jeszcze kwiaty.

Mniszek lekarski Taraxacum officinale 
Mniszek lekarski jest jedną z najbardziej tolerownanych roslin leczniczych. Dość rzadko uczula. Najbardziej wartościową częścią mniszka pod względem zawartości składników odżywczych są liście.



właściwości kwiatów
Tak jak i inne części tej rośliny świeże kwiaty zawierają cenne antyoksydanty. Herbatki i wywary z kwiatów oraz innych części rośliny wspomagają oczyszczanie organizmu z toksyn, pomagają również przy kłopotach trawiennych. Jak podaje jedno ze źródeł: herbatka z kwiatów zawiera witaminę A i B2 oraz jest świetnym środkiem leczniczym w stanach grypowych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz