Moje ziemniaki hodowane w donicy wyszły już na światło dzienne. Jeszcze trochę podrosną i dosypię ziemi. W ten sposób, ciągle przykrywając łodygę ziemią pobudzamy roślinę do produkcji coraz większej ilości bulw. Im wyższa donica, tym większe plony :-). Niektórzy nawet używają w tym celu mocnego, plastikowego worka, na początku zwiniętego. Z czasem dosypując ziemię rozwija się worek. Ziemniaki hodowane samodzielnie może nie będą wielkim ratunkiem dla domowego budżetu ale z pewnością dają wiele zabawy i podobno takie ziemniaki są niesamowicie słodkie. Mam nadzieję, że spróbuję w tym roku.
Ziemniaki posadziłam 15 kwietnia. Po dwóch tygodniach wygladają tak:
Masz kawałek miejsca, jedną zbędną doniczkę? Uprawiaj co się da: poziomki, cukinię, ziemniaki, pomidory. Nie dla pieniędzy, po prosyu dla radochy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz